W Ministerstwie Zdrowia odbyło się spotkanie dotyczące wzrostu zachorowań na COVID-19. Wzięli w nim udział m.in. Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski, konsultant krajowy ds. chorób zakaźnych prof. Miłosz Parczewski oraz przedstawiciele Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny i Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych.
– Potwierdzamy, że narasta fala zachorowań. Trudno precyzyjnie określić liczbę chorych, ponieważ masowe testy nie są już przeprowadzane, jednak trend jest zdecydowanie rosnący – mówił Grzesiowski.
Główny Inspektor Sanitarny podkreślił również wzrost liczby pacjentów trafiających do szpitali. Chociaż przypadki nie są tak ciężkie jak podczas wcześniejszych etapów pandemii, osoby starsze i z grup ryzyka muszą być przygotowane na możliwą konieczność tlenoterapii lub dłuższego pobytu w szpitalu. Niestety, odnotowano już pierwsze zgony wśród pacjentów obciążonych innymi schorzeniami. „Musimy zakomunikować, że fala zakażeń dotarła już do Polski” – dodał.
Szczyt zachorowań spodziewany jest w drugiej połowie października, w momencie rozpoczęcia roku szkolnego i akademickiego.
Grzesiowski zapowiedział powrót do niefarmakologicznych metod zapobiegania zakażeniom, takich jak noszenie maseczek oraz zwiększona dbałość o higienę rąk i dezynfekcję powierzchni.
– Będziemy mocno namawiać do szerokiego testowania, aby chore osoby mogły być wykrywane, diagnozowane i objęte domową izolacją – podkreślił.
Codzienne raporty Ministerstwa Zdrowia pokazują wzrost liczby zakażeń SARS-CoV-2 od początku lipca, kiedy dziennie notowano około 60 przypadków. Pod koniec lipca liczba ta wzrosła do ponad 200 dziennie, a w sierpniu się podwoiła, osiągając ponad 400 dziennych zakażeń. 13 sierpnia nastąpił gwałtowny skok do 820 nowych przypadków, co dało łącznie 1189 aktywnych zakażeń.
Dane te dotyczą wyłącznie testów zleconych w szpitalach i przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Brakuje rejestru, który gromadziłby wyniki testów kupowanych przez pacjentów w aptekach i przeprowadzanych samodzielnie.
fot. ilustracyjna